Czwartek. Widok budynku nr 4 - dziedziniec :)
Lunch zjedliśmy w Dollopsie. Przy okazji poznaliśmy holenderki z innej uczelni - MIC.
Kolacja odbyła się w KMC foodcourt i była pożegnalną dla 3 dziewczyn z Turcji.
Moje danie to znów combo - jednak z jeszcze innej restauracji. Nowością był sos - sałatka, która w smaku przypominała tzatziki - naprawdę smaczna.
Po KMC foodcourt poszliśmy na tzw. taras i zjedliśmy tort pożegnalny :)
Lunch zjedliśmy w Dollopsie. Przy okazji poznaliśmy holenderki z innej uczelni - MIC.
Kolacja odbyła się w KMC foodcourt i była pożegnalną dla 3 dziewczyn z Turcji.
Moje danie to znów combo - jednak z jeszcze innej restauracji. Nowością był sos - sałatka, która w smaku przypominała tzatziki - naprawdę smaczna.
Po KMC foodcourt poszliśmy na tzw. taras i zjedliśmy tort pożegnalny :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz