W piątek przez cały dzień nic ciekawego się nie działo. Rano byłem w bibliotece odebrać kartę biblioteczną - jest obowiązkowa nawet dla praktykantów. Biblioteka jest bardzo elegancka, z czytelnią, pracownią komputerową itp.
Na kampusie spotkałem samochód ozdobiony tradycyjnym łańcuchem z kwiatów - ponoć to na szczęście.
O 20 wszyscy spotkaliśmy się na stołówce MIT Cafeteria, ponieważ kolega z Malezji gotował dla wszystkich dania kuchni indyjskiej. Ronaldo to praktykant, który był tutaj pierwszy i zna praktycznie wszystkich. Ma 28 lat i jest starym członkiem IAESTE w hiszpanii. Tam bowiem mieszka. Był też rok temu na praktyce w Polsce (Łodzi).
Z okazji zakończenia jego praktyki w Manipalu wszyscy mogliśmy skosztować jego wegetariańskiej kuchni :) Było smacznie i śmiesznie. Niestety nie wziąłem aparatu na to wydarzenie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz